Coraz więcej osób zaczyna się zastanawiać, czy Kredyt na Start w ogóle ruszy. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno pojawiały się informacje o możliwości rozpoczęcia naboru wniosków kredytowych na początku stycznia 2025 r. Obecnie taki termin wydaje się już zupełnie nierealny. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że do końca roku zapadnie decyzja w sprawie programów mieszkaniowych rządu i wykorzystania środków zarezerwowanych w budżecie. Niedawno minister Paszyk znów zapewnił przyszłych kredytobiorców zainteresowanych dopłatami, że temat Kredytu na Start jest aktualny. Przyglądamy się tej informacji oraz innym doniesieniom związanym z planowanym programem dopłat i polityką mieszkaniową rządu.
Spis treści
Kredyt na Start: decyzja w rocznicę powołania rządu?
Od czasu publikacji naszego ostatniego artykułu poświęconego „Kredytowi na Start”, krajowe media przekazały całkiem sporo doniesień na ten temat. Niestety, podobnie jak wcześniej konkretnych informacji było raczej niewiele. Ważnym akcentem wydaje się wypowiedź Ministra Rozwoju i Technologii, Krzysztofa Paszyka z 11 października 2024 r. Powiedział on: „Nie ma właściwie dnia, abym z przedstawicielami Lewicy czy Polski 2050 nie spotykał się, nie przekonywał i nie szukał porozumienia”. Minister zapytany o to, czy w bieżącym roku zostanie uchwalony program Kredyt na Start, stwierdził – „Myślę, że tak”.
Nie wiadomo jednak, czy ministrowi chodziło o uchwalenie ustawy przez Sejm, czy raczej jej akceptację przez rząd. Ten pierwszy wariant wydaje się mniej prawdopodobny. Pamiętajmy bowiem, że do końca 2024 roku Sejm będzie zbierał się jeszcze tylko pięć razy (w dniach 16, 17 i 18 października, 6, 7 i 8 listopada, 19, 20 i 21 listopada, 4, 5 i 6 grudnia oraz 18, 19 i 20 grudnia). Wydaje się zatem, że w scenariuszu optymistycznym dla zwolenników planowanego programu, do końca roku może raczej zapaść tylko pozytywna decyzja na forum rządu.
Dzień wcześniej, czyli 10 października br. wsparcie dla programu dopłat firmowanego przez PSL wyraził Wicepremier i Minister Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz. Oto jego wypowiedź: „Nie mam najmniejszych wątpliwości, że potrzebne jest wsparcie we wszystkich filarach potrzeb mieszkaniowych: własnościowym, samorządowym i spółdzielczym. Nie wyobrażam sobie, byśmy mogli zrezygnować z jednego z nich. W moim przekonaniu Kredyt na Start jest świetnym rozwiązaniem, które mogłoby pomóc Polakom chcącym kupić mieszkanie na własność”. Warto przy tym zwrócić uwagę, że nie tylko kwestia dopłat mieszkaniowych jest osią sporu w rządzie. Podobna sytuacja dotyczy obniżki składki zdrowotnej, którą promuje Polska 2050 i tematów światopoglądowych. Czy te wszystkie sprawy staną się przedmiotem dużego kompromisu koalicyjnego? Być może, dowiemy się niebawem.
Media niestety wprowadzają niemałe zamieszanie
Trudno ukryć, że wiele osób jest już zdezorientowanych politycznym dyskursem w sprawie Kredytu na Start. Mamy bowiem do czynienia z sytuacją, w której Business Insider Polska informuje, iż według jego źródeł program dopłat został przekreślony. Dosłownie chwilę później Minister Rozwoju i Technologii mówi zupełnie coś innego. Taki chaos informacyjny na pewno nie sprzyja stabilności rynku mieszkaniowego, na co uwagę zwracają sami deweloperzy. Ich aktywność inwestycyjna wyraźnie spadła po mocnym początku 2024 roku, który upływał pod znakiem odbudowywania podaży. Teraz inwestorzy nie mają już takiej ochoty na powiększanie swojej oferty – tym bardziej, że według niektórych analityków perspektywa pierwszej przyszłorocznej obniżki stóp procentowych NBP zaczęła się przesuwać na lato.
Będzie więcej środków na budownictwo społeczne
W ramach podsumowania, warto zwrócić uwagę na pewną decyzję dotyczącą polityki mieszkaniowej, która zapadła w ostatnim czasie. Mowa o powiększeniu limitu środków przeznaczonych na budownictwo społeczne. Konkretniej rzecz ujmując, chodzi o zwiększenie o 1 miliard złotych limitu finansowania wspomnianego budownictwa z Funduszu Dopłat. Taką zmianę wprowadziła specustawa powodziowa, czyli Ustawa z dnia 1 października 2024 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2024 poz. 1473). Zwiększone środki oznaczają wyższe finansowanie budowy i remontów mieszkań komunalnych w ramach programu wsparcia budownictwa socjalnego i komunalnego (tzw. BSK) oraz więcej preferencyjnych kredytów na budowę mieszkań przez TBS-y oraz SIM-y. Niedawno wyjaśnialiśmy jednak, dlaczego budownictwo społeczne nie zastąpi deweloperów.
Dodaj komentarz