W lutym zapowiedzianemu programowi Klucz do Mieszkania poświęciliśmy aż trzy osobne artykuły. Trudno się dziwić, ponieważ wspomniany program może być czynnikiem mocno zmieniającym sytuację rynku mieszkaniowego (mimo proponowanego ograniczenia dopłat kredytowych tylko do rynku wtórnego). Osoby zainteresowane wspomnianym programem zachęcamy do przeczytania wcześniejszych artykułów na jego temat (przeczytaj: „Dopłaty kredytowe: czy jest zgoda koalicjantów?”, ”Program Klucz do Mieszkania: limity cen byłyby problemem?„ oraz „Dopłaty będą, ale tylko do używanych mieszkań?”). Natomiast nasz marcowy artykuł sprawdza, czy po około miesiącu od ogłoszenia nowego rządowego programu wiadomo już nieco więcej na jego temat.
Spis treści
Klucz do Mieszkania: czekamy na projekt ustawy
W czasie konferencji prasowej ministra Paszyka z 13 lutego 2025 r. pojawiły się sugestie, że na projekty przepisów wprowadzających wszystkie komponenty zapowiadanego programu nie przyjdzie nam długo czekać. Mówiąc o komponentach mamy na myśli: dopłaty do kredytów mieszkaniowych przy zakupie lokali i domów na rynku wtórnym, wsparcie dla inwestorów budujących prywatne domy, a także zwiększone finansowanie budownictwa społeczno-komunalnego. Inne ciekawe wątki to chociażby pomoc dla seniorów nieposiadających potrzebnej windy w bloku oraz większe finansowanie w zakresie budowy oraz remontu akademików.
W związku z powyższym, rodzi się oczywiście pytanie, czy w ciągu ostatniego miesiąca poznaliśmy bardziej konkretne informacje dotyczące zapowiadanego programu. Jeżeli nie w formie projektu ustawy, to chociażby poprzez uszczegółowienie wcześniejszych zapowiedzi. Takie doprecyzowania niektórych kwestii są potrzebne, bo pewne wypowiedzi Ministra Rozwoju i Technologii z konferencji prasowej nieco różniły się od późniejszego komunikatu prasowego resortu (o czym również pisaliśmy).
Minister w wywiadzie powiedział np. o limitach
Jeżeli przyjrzymy się doniesieniom medialnym z ostatniego miesiąca, to można stwierdzić, że konkretnych informacji na temat nowej rządowej inicjatywy było raczej niewiele. Na uwagę z pewnością zasługuje wywiad Ministra Rozwoju i Technologii z 18 lutego 2025 r. Szef resortu rozwoju i technologii podał między innymi ciekawe informacje na temat przewidywanych limitów dochodowych. Zacytujmy wypowiedź ministra: „W przypadku jednej osoby będzie to 6,5 tys. złotych netto dochodów, dwuosobowe gospodarstwo to maksymalnie 9,5 tys. złotych, trzyosobowe gospodarstwo to 11,5 tys., czteroosobowe gospodarstwo to 13,5 tys. złotych, a pięcioosobowe gospodarstwo 15,5 tys.” – podał Krzysztof Paszyk.
Warto przypomnieć, że maksymalne limity dochodowe miały też obowiązywać w niewprowadzonym ostatecznie programie Kredyt na Start. Lipcowa wersja projektu ustawy o „Kredycie na Start” przewidywała jednak znacznie mniej restrykcyjne limity dochodowe. Mowa o ograniczeniach, które wyglądały następująco:
- 7 000 zł netto – singiel
- 11 000 zł netto – gospodarstwo domowe dwuosobowe
- 14 500 zł netto – gospodarstwo domowe trzyosobowe
- 18 000 zł netto – gospodarstwo domowe czteroosobowe
- bez limitu – gospodarstwo domowe liczące co najmniej pięć osób
Formą „bezpieczników”, których istnienie minister mocno akcentował w lutowym wywiadzie, oprócz limitów ceny 1 mkw. i dochodu mają być także ograniczenia dotyczące kwartalnej liczby wniosków kredytowych. „Chcemy, żeby to rozkładać w ciągu roku. Myślimy o ok. 10 tys. wniosków co kwartał, żeby rozciągać program w czasie” – powiedział Minister Rozwoju i Technologii. Liczba 10 000 wniosków kredytowych kwartalnie (czyli 40 000 rocznie) nie wydaje się duża, jeśli zdamy sobie sprawę, że w 2024 r. krajowe banki udzieliły nieco ponad 200 000 nowych kredytów mieszkaniowych (według danych BIK oraz ZBP). Z drugiej strony trzeba pamiętać, że w przypadku dopłat z zapowiadanego programu bezpośrednia stymulacja popytu byłaby skierowana tylko na rynek wtórny.
Czy rynek nie czeka na nowe dopłaty kredytowe?
Ministerstwo Rozwoju i Technologii raczej nie „odpuszcza” tematu dopłat kredytowych, bo 7 marca Krzysztof Paszyk złożył wniosek o wpisanie projektu odpowiedniej ustawy do wykazu prac legislacyjnych rządu. Jeśli chodzi o doniesienia medialne, to warto również odnotować artykuły sugerujące, że zapowiedź programu Klucz do Mieszkania była wyraźnym bodźcem rynkowym. O takim działaniu programu, w przypadku którego nie znamy jeszcze wielu szczegółów, miałby świadczyć między innymi wzrost liczby wniosków kredytowych z lutego (o 17% względem stycznia br.) oraz lepszy lutowy wynik sprzedażowy deweloperów.
Wydaje się jednak, że budowanie narracji o nowym programie jako bodźcu aktywizującym nabywców mieszkań (w obawie przed wzrostami cen metrażu) może być przedwczesne. Grudzień i styczeń mogły cechować się bowiem gorszą sprzedażą kredytów i mieszkań z powodu okresu świąteczno-noworocznego. Natomiast spekulując w temacie czynników oddziałujących pozytywnie na zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi nie zapominajmy, że ostatnio częściej mówi się o obniżkach stóp procentowych NBP w drugiej połowie 2025 r. (nawet o 100 punktów bazowych/1 punkt procentowy). Przykładem optymistycznego dla kredytobiorców scenariusza jest niedawna prognoza Goldman Sachs.
Zobacz jak obniżki stóp procentowych NBP mogą wpłynąć na zdolność kredytową (obliczenia) >
Dodaj komentarz