Pewne kontrowersje towarzyszyły programowi Kredyt na Start od momentu jego ogłoszenia na przełomie roku. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że w ostatnim czasie temperatura politycznego sporu związanego z tą inicjatywą mocno wzrosła. Taka sytuacja może nieco dezorientować potencjalnych nabywców nowych mieszkań, którzy mają wątpliwości jak należy się zachować – przyjąć, że wsparcia kredytowego nie będzie, a może jednak czekać do jesieni lub zimy, kiedy wedle zapowiedzi ministerstwa ma ruszyć następca Bezpiecznego Kredytu 2%. Postanowiliśmy przyjrzeć się politycznemu zamieszaniu, bo dzięki temu można przekazać również najnowsze wiadomości związane z rządowym programem dopłat.
Spis treści
Jeden z koalicjantów wypowiedział się negatywnie
Mówiąc o politycznym zamieszaniu dotyczącym programu Kredyt na Start mamy na myśli nie tylko jego zwyczajową krytykę ze strony parlamentarnej lewicy. Ważniejszym sygnałem wydaje się niedawna deklaracja Marszałka Sejmu i lidera Polski 2050 w sprawie Kredytu na Start. Szymon Hołownia zapowiedział, że jego formacja nie zagłosuje za pomysłem Koalicji Obywatelskiej. Kredyt na Start popiera natomiast Polskie Stronnictwo Ludowe, czyli to ugrupowanie, które razem z KO sprawuje władzę w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.
W związku z powyższym, sejmowa arytmetyka dotycząca poparcia Kredytu na Start mocno się skomplikowała. W tle jest jeszcze kwestia popieranego obecnie przez Hołownię programu społecznego budownictwa czynszowego, którego wprowadzenie miało stanowić warunek poparcia rządowej części Lewicy dla Kredytu na Start. Nie wiadomo jednak, czy w ogóle dojdzie do takiej „transakcji wiązanej”.
Rodzą się kolejne pytania. Mianowicie, czy projekt Kredytu na Start będzie mógł liczyć na poparcie posłów opozycyjnych? W przypadku mało licznego Klubu Poselskiego Konfederacji, takie poparcie wydaje się niemożliwe. Sytuacja dotycząca poparcia ze strony Prawa i Sprawiedliwości jest nieco inna. Rządzące poprzednio ugrupowanie poprzez część swoich posłów wysyła bowiem pewne sygnały świadczące o zainteresowaniu Kredytem na Start. Pomysłodawcy przygotowywanego programu muszą się jednak liczyć z tym, że PiS może postawić pewne warunki dotyczące zmian w zasadach dotowania kredytów.
Ministerstwo nie zmienia swojego harmonogramu
W nawiązaniu do opisywanego zamieszania, rodzi się pytanie o plany Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Te pozostają na razie niezmienne. Przypomnijmy, że do końca maja trwały szerokie konsultacje dotyczące projektu ustawy, która ma wprowadzić program Kredyt na Start (zobacz: Projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym #naStart – numer z wykazu UA4). Podczas niedawnej rozmowy z portalem Interia, Wiceminister Rozwoju i Technologii, Jacek Tomczak zapowiedział, że w drugim lub trzecim tygodniu czerwca rządowi zostanie zaproponowany poprawiony projekt nowego programu (zobacz artykuł Interii z 28 maja 2024 r.).
Jakich zmian można się spodziewać w poprawionym projekcie? Na razie nie wiadomo. Według stanu na dzień 3 czerwca 2024 roku, zgłoszonych uwag z konsultacji nie było jeszcze na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Kolejna ważna deklaracja wiceministra Tomczaka dotyczy końca roku jako granicznego terminu uruchomienia nowego programu dopłat kredytowych. Przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju i Technologii zapowiedział, że być może „Kredyt na Start” zostanie uruchomiony wcześniej.
Polityczne zamieszanie nie służy rynkowi mieszkań
Wraz z upływem kolejnych tygodni widać coraz większą dezorientację tych osób, które chciałyby skorzystać z zapowiadanych dopłat kredytowych. Brak wyraźnych rozstrzygnięć ma wpływ również na rynek mieszkaniowy, który wyhamował po styczniu bieżącego roku. Statystyki sprzedaży kredytów hipotecznych wyglądają jednak dużo lepiej niż w najbardziej kryzysowym III kw. 2022 roku – podobnie jak sprzedaż mieszkań deweloperskich. Jednakże nie ulega wątpliwości, że większa stabilność oraz pewność co do możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji byłaby bardzo wskazana. Niepewność może bowiem ograniczać skłonność deweloperów do zwiększania podaży i wprowadzania nowych ofert.
Warto sprawdzić warunki rezerwacji u dewelopera
Obecną sytuację na pewno powinny brać pod uwagę wszystkie osoby, które zamierzają zarezerwować mieszkanie od dewelopera w oczekiwaniu na rządowy program. Taka rezerwacja musi mieć odpowiednio długi termin. Pamiętajmy jednak, że spora część, a może nawet większość sprzedających nie zgodzi się na rezerwację trwającą dłużej niż dwa – trzy miesiące. Dobrą wiadomością dla klientów firm deweloperskich jest natomiast koniec okresu przejściowego wraz z dniem 1 lipca 2024 r. Mowa o konieczności stosowania przepisów nowej ustawy deweloperskiej (w tym dotyczących rezerwacji) przy sprzedaży lokali i domów ze wszystkich projektów deweloperskich.
Tutaj przeczytasz więcej o zmianach prawnych obowiązujących od 1 lipca 2024 r.
Dodaj komentarz