Początek kolejnego roku zawsze przynosi nowe stawki podatkowe za jeden metr kwadratowy, które są stosowane w przypadku podatku od nieruchomości. Mowa o stawkach maksymalnych, które wyznacza Minister Finansów. Pamiętajmy bowiem, że gminy mogą zastosować niższe stawki od 1 m kw., a nawet zupełnie zwolnić osoby fizyczne z opodatkowania, co jednak stanowi rzadkość. Przyszłoroczna podwyżka maksymalnych stawek podatkowych będzie niewielka względem poprzednich lat, bo graniczne kwoty w przeliczeniu na metr kwadratowy wzrosły o ok. 4,5%. Ważniejszym przyszłorocznym tematem w kontekście podatku od nieruchomości mogą się okazać propozycje podatkowe Lewicy. Mają być one bardziej realistyczne niż niedawna koncepcja podatku antyspekulacyjnego partii Razem. Nie można jednak przesądzać, że dla zmian podatkowych znajdzie się sejmowa większość.
Spis treści
Propozycja Partii Razem z brakami i raczej bez poparcia …
Temat ewentualnych zmian opodatkowania nieruchomości znów powrócił do przestrzeni medialnej za sprawą propozycji Partii Razem. Warto ją omówić krótko, choć wydaje się mało prawdopodobne, że zyska ona poparcie sejmowe. Zwolennicy „podatku od nadmiarowych mieszkań” mogą uważać, że to kwestia politycznej zmowy. Niestety, rzeczywistość jest dużo bardziej prozaiczna. Projekt Partii Razem jest bowiem mocno niedopracowany, na co w odpowiedzi wskazywał Wiceminister Rozwoju i Technologii, Tomasz Lewandowski (Nowa Lewica).
Wiceminister powiedział, że wspomniany projekt błędnie zakłada istnienie dwóch rozwiązań administracyjnych, których jednak nie mamy gotowych. „Po pierwsze, krajowego zintegrowanego systemu informacji o nieruchomościach, który dałby informację m.in. o tym, ile, jakich i kto ma nieruchomości mieszkaniowych. A po drugie, oszacowanej wartości nieruchomości, która przecież ma być podstawą decyzji administracyjnej o wymiarze podatku”. Warto dodać, że Partia Razem proponuje wycenę nieruchomości do celów podatkowych z wykorzystaniem Rejestru Cen Nieruchomości, który jednak nie jest scentralizowany. Gminy musiałyby zatem pozyskiwać lokalne dane z RCN od starostw i wzajemnie się nimi wymieniać.
Opisywany projekt nie uwzględnia również faktu, iż gminy aktualnie mają problem ze sprawdzaniem, czy dana osoba posiada gdzieś indziej nieruchomość mieszkaniową, co widać przy okazji weryfikacji najemców lokali komunalnych. To ważna kwestia, ponieważ zaproponowany „podatek od nadwyżki nieruchomości mieszkalnych” ma dotyczyć trzeciego i kolejnego lokum. Natomiast organem podatkowym zgodnie z założeniami projektu powinna być gmina, na której terenie położona jest nieruchomość mieszkaniowa o najwyższej wartości spośród posiadanych przez podatnika na własność. Poza tym w ustawie widzimy prawdopodobne wpadki. Przykład to wyłączenie TBS-ów oraz SIM-ów z podatku, ale brak podobnego wyłączenia dla spółdzielni mieszkaniowych. Wątpliwości budzi też np. niedookreślenie, czy organem podatkowym jest gmina z najdroższą nieruchomością spośród wszystkich nieruchomości mieszkaniowych podatnika, czy może też najdroższą opodatkowaną (pierwsze i drugie najdroższe lokum miałoby być wyłączone z podatku).
Wiceminister zapowiada propozycje zmian podatkowych
W związku z powyższym, szanse na wprowadzenie projektu Partii Razem wydają się nikłe. Wiceminister Lewandowski zapowiedział natomiast propozycję zmian podatkowych, które będą firmowane przez Nową Lewicę. „To nie jest tak, że między podatkiem od nieruchomości liczonym od powierzchni, a podatkiem liczonym od wartości nic nie ma. Tego ma dotyczyć napisany już projekt ustawy” – powiedział wiceminister. To bardzo enigmatyczna zapowiedź. Dowiedzieliśmy się również, że propozycja rozwiązania pomostowego w zakresie podatku od nieruchomości jest już gotowa i czeka na decyzję partii oraz klubu Nowej Lewicy.
Podatek od nieruchomości: jakie zmiany mogą być w grze?
Trudno powiedzieć, kiedy poznamy koncepcję wspomnianego rozwiązania pomostowego. Bazując na wcześniejszych propozycjach zmian obecnego systemu opodatkowania domów i mieszkań (zgłaszanych chociażby przez samorządy), można się jednak pokusić o pewne spekulacje. Wydaje się, że ewentualne propozycje zmian podatkowych mogą obejmować chociażby:
- wprowadzenie zróżnicowania stawek za 1 m kw. domów i lokali w zależności od lokalnego poziomu cen nieruchomości mieszkaniowych lub dochodów (przykład: najwyższe stawki za 1 m kw. bazujące na cenach metrażu dotyczyłyby Warszawy)
- przyznanie gminom możliwości większego różnicowania stawek podatkowych w przypadku nieruchomości mieszkaniowych należących do różnych grup (przykładowo: domy i lokale o dużej powierzchni byłyby opodatkowane większą stawką za 1 m kw.)
- możliwość wyższego opodatkowania od 1 m kw. niewykorzystywanych przez lata gruntów na cele mieszkaniowe
Nie wiemy niestety, czy któreś z powyższych rozwiązań znalazło się w pakiecie zapowiedzianym przez Lewicę. Wydaje się jednak, że warto poznać przynajmniej niektóre możliwe kierunki zmian w zakresie opodatkowania nieruchomości mieszkalnych.
Dodaj komentarz